👻 Buuu!!!! Z szafy wypada 💀trup – zaniedbany przez lata proces offboardingu (rozstania pracownika z organizacją), w niejednej firmie zamieszkany przez 🧛♂️dziwadła, potwory i duchy, gdzie absurd i horror są na porządku dziennym.
Potrafi być paskudny do granic możliwości, o czym przekonują się pracownicy, którzy go doświadczyli….a potem opowiedzieli o nim rodzinie i znajomym oraz tym pytającym, czy firma, którą opuszczają jest warta polecenia😡.
Na czym polega koszmar nieprzemyślanego, nieprzygotowanego, traktowanego po macoszemu offboardingu?
Odbywa się w totalnym CHAOSie – nikt w firmie nie wie jak powinien być zorganizowany proces pożegnania się z pracownikiem. Co więcej zawsze brakuje czasu, aby się nad tym zastanowić. Podejście “jakoś to będzie” często wygrywa i generuje serię pytań bez odpowiedzi, niezręcznych sytuacji, pomyłek i fakapów, które najbardziej odczuwa pracownik, dla którego pożegnanie z pracodawcą okazuje się drogą przez mękę.
Gdzie i komu oddać narzędzia pracy?
Co zrobić z kartą dostępu, kluczami, odzieżą roboczą?
Komu przekazać otwarte tematy i dostępy do rozmaitych systemów?
Kto poinformuje zespół/firmę o moim odejściu?
Kiedy dostanę świadectwo pracy?
Czy muszę podpisać obiegówkę?
To tylko kilka najprostszych i najczęściej zadawanych pytań przez pracowników, którzy żegnają się z organizacją. O zgrozo wciąż nie wszystkie firmy mogą pochwalić się listą precyzyjnych odpowiedzi!😲
Już nie wspominając o przekazaniu jej odchodzącym pracownikom, czy udostępnieniu jej np. w intranecie, na wiki lub w innych kanałach komunikacji wewnętrznej.
Gorzej gdy w tej niepewności przychodzi pracownikowi “wegetować” w organizacji na okresie wypowiedzenia. Nikt nie angażuje go w nowe tematy a stare zabiera mu się bez uprzedzenia. Czuje się absolutnie zbędny, ale pracodawca z jakiegoś powodu każe mu przychodzić do pracy. Każdy kolejny dzień przybliżający pracownika do definitywnego rozstania z firmą to prawdziwe tortury dla jego zdrowia psychicznego.
Niewygodne i nieuporządkowane tematy takie jak OFFBOARDING szybko obnażają niedoskonałości, a może prawdziwe oblicze firmy?
Brak zdefiniowanego procesu pożegnania z pracownikiem zagląda pod maskę pracodawcy, który chciał uchodzić za przyjazną firmę o nieskazitelnej kulturze organizacyjnej. Tymczasem w scenariuszu tej wymagającej roli zabrakło ostatniej strony – może najważniejszej – o tym jak się rozstać z pracownikiem, by ten dobrze wspominał organizację nawet wtedy, gdy nie będzie już jej częścią.
W konsekwencji braku procesu oraz kompetencji managerskich w offboardingu mogą dziać się straszne rzeczy…
Najwięcej krzywdy może wyrządzić nieumiejętna KOMUNIKACJA – język, treść wypowiedzi i ton głosu – jakich pracodawca używa w sytuacji zwolnienia, czy przyjmowania do wiadomości decyzji o dobrowolnym odejściu z organizacji. Niekompetencja przełożonego w tym obszarze może skutkować emocjonalną katastrofą dla pracownika, który często zostaje sam ze swoimi myślami, nadszarpniętym poczuciem własnej wartości i fatalnym wspomnieniem, które zdominuje jego postrzeganie firmy.
Co potęguje koszmarną atmosferę ostatniego spotkania z pracodawcą?
Traktowanie pracownika jak obcego, niewygodnego rozmówcę i zbędną osobę w organizacji
Brak podziękowania za pracę jaką pracownik wykonywał dla firmy, niezależnie od okoliczności jakie doprowadziły do rozstania
Wywieranie presji czy nawet szantaż emocjonalny mający na celu wymuszenie na pracowniku określonego działania
Brak struktury spotkania, nerwowe gesty przełożonego, brak pewności w wypowiadanych przez niego kwestiach, bezradność i niewiedza okazywana w odpowiedzi na pytania pracownika
Straszenie niemającymi umocowania prawnego konsekwencjami odejścia z inicjatywy pracownika
Stamtąd o krok od groteskowej makabry
Kiedy pracodawca pozostawia zespół w niewiedzy o pożegnaniu pracownika, a powielanie schematu niewyjaśnionych pożegnań czy odejść wchodzi mu w krew.
Pozwala rodzić się niepokojącym domysłom i plotkom w firmie, a w konsekwencji daje pożywkę złym opiniom o pracodawcy na rynku pracy.
Gorzkie doświadczenia byłych już pracowników zostają zamiecione pod dywan, co na jakiś czas zamyka dyskusję o potrzebie zdefiniowania procesu offboardingu.
Czy Twoja firma również ukrywa offboardingowe mumie, wampiry i wilkołaki upychane przez lata w schowku z napisem “kiedyś się tym zajmę”?
Pomyśl o byłych pracownikach jak o ambasadorach Twojej marki. Upiorny offboarding na finiszu przygody z Twoją firmą będzie skutkował negatywnym PR dla Ciebie jako pracodawcy i trudnościami w przyciąganiu nowych talentów.
Na nic zda się dopieszczony proces rekrutacji, możliwości rozwojowe i świetne benefity, kiedy sposób, w jaki żegnasz się z pracownikami pozostawia jeszcze wiele do życzenia, odpycha a nawet przestrasza.
A jaką opinią o firmie zanieśli w świat Twoi byli pracownicy?
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności